FITNESS - Metoda na świąteczne łakocie

 

   Co zrobić z nadmiarem kilogramów po biesiadowaniu świątecznym?

    Sposób jest prosty, musimy zacisnąć zęby i zapisać się na zajęcia FITNESS, które jest gwarancją idealnej sylwetki. Jedynie praca nad sobą może doprowadzić do wymarzonej figury, której nie będziemy wstydzić się na plaży i basenie. Idealny wygląd nie tylko poprawi nam nastrój, ale zwiększy chęci do uczęszczania na zajęcia sportowe, gdzie jedną z wielu czynności jest prezentacja własnych osiągnięć zazdrosnym koleżankom. Piękna sylwetka zwiększy także częstotliwość wycieczek na basen, dzięki temu, że znikną nasze opory przed pokazaniem się w stroju kąpielowym. A najważniejszy zysk z właściwego wyglądu naszego ciała zauważalny w życiu codziennym, to fakt, że będziemy mogli bez krępowania się ubrać obcisłą sukienkę, kusą spódniczkę i wydekoltowaną bluzkę. A więc warto!

    Fitness to dziedzina sportu, która pojawiła się w roku 1990, wtedy też weszła do spisu dyscyplin sportowych i zawodów sportowych na mistrzostwach świata. Ta dziedzina sportowa pojawiła się w odpowiedzi na wówczas święcącą triumfy kulturystykę nadwyrężającą mięśnie człowieka i jak twierdzą niektórzy, deformującą sylwetkę człowieka nierównomiernymi przerostami mięśni oraz równie popularny w tych czasach aerobik przepełniony niezdrowymi dla ludzi podskokami, które niszczą czerwone krwinki ulegające rozbijaniu podczas skoków na twardej nawierzchni, a wyglądowi ciała także nie służy. Dodatkową przyczyną powstania Fitness była ogromna ilość zgłoszeń o zażywaniu sterydów przez kulturystów, którzy z faktu pobierania tych zakazanych środków uczynili codzienność w latach 90tych.

    Fitness jest dyscypliną, która czerpie ruchowe wzorce pozytywne z aerobiku odrzucając przy tym niezdrowe skakanie oraz ćwiczenia mięśni z kulturystyki odrzucając nadmierny rozrost mięśni i nie wymaga środków wzmacniających efekty sportowe, takich jak anaboliki i sterydy. Fitness polega na napinaniu mięśni przy wykonywaniu określonego balansowania ciałem, a także z wykorzystaniem siłowni i ciężarków przy jednoczesnym poruszaniu się w rytm muzyki, a jego celem jest ukształtowanie sylwetki w taki sposób, aby wyglądała ona kobieco i atrakcyjnie. Zajęcia Fitness to idealny sposób na ładny wygląd.

Sporty wodne- kajakarstwo

Dla kogo to jest – dla wszystkich , dla początkujących jak i dla zaawansowanych , którzy spędzili w kajakach mnóstwo czasu. Na spływach kajakowych nikt nikogo nie popędza , dlatego wszyscy mogą brać w nich udział bez względu na sprawność fizyczną.


Podstawowym sprzętem każdego kajakarza jest oczywiście kajak i wiosło . Planując zakup najpierw zastanów się gdzie będziesz częściej pływać , czy będą to jeziora, rzeki nizinne, górskie czy morze? Na rynku są dostępne kajaki z laminatu, polietylenu, drewniane , z włókna węglowego, szklanego lub dmuchane. Najbardziej uniwersalny i wytrzymały jest kajak z polietylenu. Można nim pływać po jeziorach i małych rzekach , gdzie często możemy natknąć się na konary na dnie czy duże kamienie. Posłuży przez długie lata, jest wręcz nie do zdarcia.


Strój powinien być nieprzemakalny , możecie zerknąć na stronę

gdzie znajdziecie szeroką ofertę strojów , akcesoriów do sportów wodnych. Także akcesoria dla dzieci.

Strój powinien zapewnić nam utrzymywanie temperatury na odpowiednim poziomie. W lecie z powodzeniem możesz pływać w kostiumie kąpielowym (tu zwracam się do pań) , nie zapomnij o kamizelce asekuracyjnej. Warto zaopatrzyć się także w fartuch , który zabezpieczy przed przenikaniem wody do wnętrza kajaku.

Należy mieć ze sobą: namiot, mapę , kompas, apteczkę, wodę i pojemnik na nią , wodoszczelną torbę i etui na telefon czy dokumenty., zestaw awaryjny do naprawy sprzętu.

Wyjazd na narty

 

No i skończyła się jesień, przyszła zima. Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony patrząc za okno bo widzę… deszcz. Droga pogodo, skro już nie dajesz nam biegać w krótkich spodenkach po boisku, to daj chociaż pojeździć na nartach. Mimo tego, że za oknem nie widzę już śniegu to pocieszam się faktem, że góry są dosyć daleko no i na stokach może być jednak biało. Narty, snowboard czy nawet sanki to dobra sposobność do aktywności ruchowej zimą, zachęcam i polecam. O czym jednak należy pamiętać na nartach i przed samym wyjazdem? Niestety, podstawa to spora suma gotówki. Własne narty są drogie, deska tak samo, więc większość osób będzie zmuszona skorzystać z wypożyczalni których ceny są naprawdę wygórowane. Do tego dochodzi dojazd (zwykle trzeba zakupić łańcuchy na drogę, prowiant i wypełnić bak bo drogi są zapchane i długo się jedzie). Czasem do wydatków należy doliczyć także nocleg i żywność. Zbierając się na narty pamiętajmy o tym, że to góry! Jest tam śnieg i mróz więc zabierzmy odpowiednie obuwie i okrycie. Na samych stokach uważajcie na siebie. Kaski to obowiązek, także należy odpowiednio się zachowywać, żeby nie zrobić krzywdy sobie i innym. Jednak nie ma co martwić się na zapas. Niebezpieczeństwo czyha na nas na każdym kroku. Jest go nieco więcej podczas uprawiania sportów ale to właśnie jest to, co czyni sport ekscytującym. A więc powodzenia na stoku i kupy zabawy. Widzimy się na miejscu moi mili!!! 

2014-09-30

Jesień może i jest estetycznie niesamowicie ładnym sezonem- ale dla kogoś aktywnego to taki bezsensownie przejściowy okres. Zbyt mokro na typowo letnie aktywności, ale za wcześnie żeby iść na narty.

Na co jest zawsze pora? Halóweczka! Nic bardziej nie rozrusza bezsensownie jesiennego wieczoru jak pisk butów na parkiecie. W porze, kiedy jedyną sensowna aktywnością wydaje się być czytanie kryminałów przy kominku i wpadanie w depresję, dobrze jest trochę powalczyć w jakimś drużynowym sporcie.

Chyba, że już dopadł Was sezonowy dół, wtedy możecie chodzić sobie na grzyby i rozwinąć zainteresowanie modelami pociągów. Ja tam biorę się za dzwonienie do ludzi, zbieram ekipę i idę na halę. Martwisz się, że nie uzbierasz tylu osób? Wystarczy zadzwonić do dwóch-trzech, kiedy oni zadzwonią do swoich kumpli, to szybko uzbierają się zawodnicy. Siatkówka, noga, kosz… Opcji jest dużo.

2014-09-24


HA! Serio, udało się naszym siatkarzom. 3-1 w finale! Dalej myślę, że to jakiś sen, jakaś pomyłka, ale nie… Uczciwie wygraliśmy. Jakiż lepszy moment, żeby się trochę zmotywować? Nie wiem, jak wy ale ja się czuje napompowany po tym meczu. MOC!

W każdym razie jesień nadciąga pełną parą. Liście przybierają jakieś absurdalne barwy i spadają, w lesie wyrastają opieńki, a ludzie powoli wpadają w depresję. Olać depresję i ospałość! Skorzystajmy z faktu, że posiadamy wolną wolę i wybierzmy tą najbardziej dołującą z pór roku, aby się za siebie wziąć.

Co mi na to pomaga? Na pewno nie napoje energetyczne. Świństwo straszne: cukier, kofeina, jakieś tam pierdoły i samochodowy odświeżacz powietrza dla smaku. Nienawidzę ich (chociaż czasem nie ma wyjścia i trzeba się tym potruć). Najlepsza alternatywa: zielona herbata. Zdrowa jak cholera, zero cukru (chyba, że należycie do tych ludzi, którzy słodzą zieloną herbatę. Wtedy raczej nie zostaniemy przyjaciółmi), milion antyoksydantów. Do tego jest pyszna! Po kawie jestem wkurzony i spocony, a zielona herbata pobudza mnie, bez jakiś głupich skutków ubocznych.

Nie chce Ci się ruszyć tyłka i pójść z kumplem na siłownię? Zielona herbata, raz! Jeśli dalej masz jesiennego doła i nie możesz wyjść z domu, żeby się przebiec, to polecam inozytol. Można go kupić w aptece bez recepty, nie ma skutków ubocznych i świetnie poprawia samopoczucie i zdolności kognitywne. Wiecie do czego go dodają? Do napojów energetycznych. Tak, to nie tylko kofeina daje w nich kopa!

Więc co, wyszedłeś w końcu pobiegać? A, teraz masz skurcze, tak? No to już kupuj jakiś suplement z magnezem i potasem. Spytaj się w aptece, który się najlepiej wchłania ponieważ te najtańsze często tak powodują tylko sraczkę zamiast redukcji skurczy mięśni.

2014-09-18


Hej!


Co jest najważniejsze w sporcie? Tężyzna, kondycja? Bogaci sponsorzy? Nie, to po prostu współzawodnictwo!

Słowo na dzisiaj: petanque. Dziwne słowo, co? Dziwne, bo francuskie. Jeśli pochodzicie z miasta, w którym dużo ludzi ma francuskie korzenie albo rodzinę we Francji, to wiecie też co to słowo oznacza. Po polsku jest to gra w bule, rozgrywana zwykle na płaskim placyku pokrytym warstwą żwiru.

Zasady są proste. Można grać jeden na jednego, albo w przeciwstawnych drużynach dwu- i trzyosobowych (przynajmniej oficjalnie, oczywiście). Najpierw wyrzucana jest mała, drewniana lub plastikowa kulka, nazywana świnką. Potem gracze rzucają swoimi bulami, starając się trafić jak najbliżej świnki lub też wybić dalej kule przeciwnika. Zawsze rzuca zawodnik drużyny, której kula nie znajduje się aktualnie najbliżej świnki. Po wyrzuceniu wszystkich kul, zyskuje punkty jedynie ten zawodnik (bądź drużyna), którego bula znajduje się najbliżej świnki. Zyskuje ich tyle, ile jego blu jest bliżej świnki niż najbliższa jej bula przeciwnika. Potem rozpoczyna się od nowa, a wygrywa zawodnik/drużyna która uzbiera 13 punktów.

Grając jeden na jednego, gracze mają po 3 bule, tak samo jak grając w dubletach. W drużynach trzyosobowych każdy ma po 2 bule.

Więc co? Bilard się znudził? Nie ma w Twoim mieście kręgielni? Zestaw do buli na allegro można kupić za kilkadziesiąt złotych. Czemu by nie spotkać się ze znajomymi i spróbować nowej gry? We Francji często przy graniu w petanque pije się anyżówkę, ale myślę że w polskich realiach możemy to zastąpić piwem. Picie piwa jest mało sportowe, powiadasz? Kto nie pił piwa na kręgielni niech pierwszy rzuci kamieniem.

 

2014-09-16

Witam!

Czy każdy chce być wysportowany? Nie. Czy każdy chce nie mieć formy i być zasapanym od razu po wyjściu z domu? Jeszcze większe nie. W każdym treningu, we wszystkim co robimy najważniejsza jest determinacja. To determinacja robi z nas ludzi (nie napiszę ‘mężczyzn’, bo przecież silne kobiety też zasługują na wspomnienie) i pozwala na osiągnięcie celu. Nie talent, czy jakieś wrodzone predyspozycje, ale właśnie bycie upartym i parcie do przodu mimo jakichkolwiek przeszkód. O czym będzie blog? O sporcie, o tym co sport z nas robi i co my robimy z nim. Szeroki temat, prawda? To znaczy tylko tyle, że będziemy mieli o czym pisać. Do następnego!